Strach jest jedną z najbardziej uniwersalnych i potężnych emocji, których doświadczamy jako ludzie. Paraliżuje nas, sprawia, że wątpimy, a czasem oddala nas od tego, co kochamy najbardziej. W kontekście wiary chrześcijańskiej strach był tematem powracającym w historii, od obaw pierwszych uczniów po lęki, z którymi mierzymy się w dzisiejszym świecie. Jednak chrześcijańska duchowość oferuje wyjątkowe spojrzenie na strach: nie jako na nieprzejednanego wroga, ale jako na okazję do pogłębienia naszego zaufania do Boga.
W tym artykule przyjrzymy się pochodzeniu strachu w tradycji chrześcijańskiej, jego roli w historii zbawienia oraz temu, jak możemy przekształcić go w siłę, która przybliża nas do Boga. Dzięki Biblii, nauczaniu świętych i mądrości Kościoła odkryjemy, że strach, właściwie zrozumiany, może być drogą do autentycznej wiary.
Pochodzenie Strachu w Tradycji Chrześcijańskiej
Strach nie jest obcy ludzkiemu doświadczeniu, nawet w Biblii. W rzeczywistości pierwszy zapisany strach w Piśmie Świętym pojawia się w Księdze Rodzaju, po tym, jak Adam i Ewa nieposłusznie zgrzeszyli: „Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze powiewu wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu” (Rdz 3,8). Ten strach to nie tylko obawa przed nieznanym, ale konsekwencja grzechu, który zrywa więź zaufania między człowiekiem a jego Stwórcą.
Jednak strach nie jest jedynie wynikiem grzechu; może być również naturalną reakcją na sytuacje, które nas przerastają. W Starym Testamencie widzimy, jak postaci takie jak Mojżesz, Dawid i prorocy doświadczali strachu wobec ogromu swojej misji. Mojżesz na przykład bał się, że nie będzie w stanie mówić przed faraonem, ale Bóg odpowiedział mu: „Ja będę z tobą” (Wj 3,12). Ta boska obietnica jest przewodnim motywem w Biblii: strach nie ma ostatniego słowa, ponieważ Bóg jest z nami.
Strach w Życiu Jezusa i Pierwszych Chrześcijan
Jezus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, nie był wolny od strachu. W Ogrójcu, przed swoją Męką, doświadczył głębokiego lęku: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22,42). Ten moment pokazuje nam, że strach sam w sobie nie jest grzechem. Liczy się to, jak go przeżywamy. Jezus nie pozwolił, by strach nim zawładnął, ale przekształcił go w akt oddania i zaufania Ojcu.
Pierwsi chrześcijanie również zmagali się ze strachem, zwłaszcza podczas prześladowań. Jednak ich wiara pozwoliła im go przezwyciężyć. Święty Paweł, który doświadczył niezliczonych niebezpieczeństw i trudności, napisał: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1,7). Te słowa są potężnym przypomnieniem, że jako chrześcijanie jesteśmy powołani do życia nie w strachu, ale w zaufaniu do Boga.
Strach w Historii Kościoła
Na przestrzeni wieków Kościół stawał wobec momentów wielkiej niepewności i strachu: prześladowań, wojen, epidemii i wewnętrznych kryzysów. Jednak w każdym z tych momentów święci i wierni znajdowali w wierze źródło siły.
Wymownym przykładem jest św. Franciszek z Asyżu, który w młodości bał się choroby i śmierci. Jednak po swoim nawróceniu przyjął ubóstwo i zaufanie do Boga, mówiąc: „To w chorobie najlepiej poznajemy Boga, bo wtedy zdajemy sobie sprawę, że nie możemy polegać na sobie.” Ta przemiana strachu w zaufanie jest potężnym świadectwem tego, jak wiara może zmienić naszą perspektywę.
W XX wieku postacie takie jak św. Matka Teresa z Kalkuty również uczyły nas, jak stawiać czoła strachowi. Pomimo swoich wewnętrznych zmagań i wątpliwości, ufała, że Bóg poprowadzi ją w jej misji służenia najbiedniejszym. Jej słynne słowa: „Nie bój się, bo Bóg kocha cię bezwarunkowo,” przypominają słowa Jezusa skierowane do Jego uczniów: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12,32).
Strach we Współczesnym Świecie
Dziś strach pozostaje wszechobecną rzeczywistością. Żyjemy w świecie naznaczonym niepewnością ekonomiczną, kryzysem klimatycznym, przemocą i samotnością. Media społecznościowe i wiadomości często wzmacniają te lęki, tworząc poczucie beznadziei.
Jednak wiara chrześcijańska oferuje radykalną odpowiedź na strach: zaufanie do Bożej Opatrzności. Jak powiedział papież Franciszek: „Strach jest wrogiem wiary. Ale wiara uwalnia nas od strachu, ponieważ przypomina nam, że nie jesteśmy sami, że Bóg jest z nami.” To zaufanie nie oznacza ignorowania problemów, ale stawianie im czoła z pewnością, że Bóg idzie obok nas.
Jak Przekształcić Strach w Zaufanie do Boga
- Rozpoznać strach: Pierwszym krokiem do przezwyciężenia strachu jest jego uznanie. Nie ma wstydu w odczuwaniu strachu, ale w akceptowaniu go jako części naszej ludzkiej natury.
- Zanieść strach do modlitwy: Zamiast pozwolić, by strach nami zawładnął, możemy zanieść go do Boga w modlitwie. Jak mówi Psalm 56,4: „Gdy ogarnia mnie strach, Tobie ufam.”
- Zaufać Bożym obietnicom: Biblia jest pełna obietnic, które przypominają nam, że Bóg nigdy nas nie opuszcza. Jedną z najbardziej pocieszających jest Izajasz 41,10: „Nie lękaj się, bo jestem z tobą; nie trwóż się, bo Ja jestem twoim Bogiem. Umacniam cię, wspomagam cię, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą.”
- Szukać wsparcia we wspólnocie: Wiara nie jest przeżywana w samotności. Wspólnota chrześcijańska, rodzina i przyjaciele mogą być wielkim wsparciem w chwilach strachu.
- Działać z odwagą: Zaufanie do Boga nie jest bierne; wzywa nas do działania z odwagą, wiedząc, że On nas prowadzi. Jak powiedział św. Jan Paweł II: „Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi.”
Zakończenie: Strach jako Droga do Wiary
Strach nie musi być przeszkodą w naszym życiu duchowym. Przeciwnie, może być okazją do pogłębienia naszego zaufania do Boga. Jak przypomina nam Ewangelia, Jezus nie obiecuje nam życia wolnego od trudności, ale zapewnia nas o swojej stałej obecności: „Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33).
Niech Maryja, Matka Jezusa, towarzyszy nam na tej drodze wiary. Ona, która stawiła czoła strachowi z ufnym „tak”, uczy nas mówić z odwagą: „Niech mi się stanie według słowa Twego” (Łk 1,38).
W świecie pełnym niepewności, niech nasza wiara będzie światłem nadziei, przypominającym nam, że z Bogiem nie ma strachu, którego nie moglibyśmy pokonać. Amen.